Keep calm and smile! |
Zatem pójdźmy śladem Neila Pasricha, który na ostrym życiowym zakręcie stworzył blog o drobnych przyjemnościach, jakie go spotkały. Blog 1000 awesome things okazał się strzałem w 10! Neil odniósł niebywały sukces, wydał kilka książek i stał się kanadyjskim guru małych przyjemności.
Skoro jemu się udało, musi udać się nam! Uśmiech na ulicy, serdeczne dzień dobry, mruczenie kota, pyszna kanapka w pracy, czy "Smacznego" wykrzyczane przez koleżankę z pracy... Oto małe przyjemne, chwile, których zazwyczaj nie odnotowujemy na co dzień. Warto je spisywać np. w kalendarzu. W trudnych chwilach możemy tam po prostu zajrzeć i sprawdzić, co poprawi nam humor :).
Moja przyjemność na dziś: przeciąganie się w łóżku zaraz po przebudzeniu! Też to lubicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz